Nietrzeźwy weekend.
Grodzisk Wlkp., woj. wielkopolskiego.
Grodziscy policjanci w miniony weekend kilkanaście razy podejmowali interwencje policyjne na terenie naszego powiatu zarówno domowe w miejscu publicznym jak i w ruchu drogowym. Funkcjonariusze ponadto zatrzymali, a tym samym wyeliminowali pięciu nietrzeźwych użytkowników dróg. Przypominamy, że za kierowanie pojazdem mechanicznym lub rowerem w stanie nietrzeźwości lub pod działaniem narkotyków ustawodawca przewiduje karę od 1 roku do 2 lat więzienia. Natomiast jeśli sytuacja ta w życiu kierowcy się powtórzy- wówczas za nie stosowanie się do wyroku Sądu grozi kara więzienia nawet do 3 lat więzienia.
W sobotę 11.06 br. późnym wieczorem 23.15 dzielnicowy z Posterunku Policji w Rakoniewicach zatrzymał do kontroli drogowej mieszkańca tej miejscowości, który na drodze publicznej kierował rowerem. W trakcie rozmowy z 54 –letnim cyklista, funkcjonariusz wyczuł wyraźną woń alkoholu z ust. Badanie stanu trzeźwości kierującego urządzeniem kontrolno pomiarowym wykazało ponad 1,3 promila alkoholu w organiźmie. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości ustawodawca przewiduje karę do 1 roku więzienia.
Dzielnicowi w dniu 11.06.2011r o godz. 19.25 na ulicy Wielichowskiej w Grodzisku Wlkp. zatrzymali do kontroli drogowej dwóch rowerzystów, którzy wracali do domu do pod grodziskiej miejscowości. Stan w jakim znajdowali się mężczyźni wskazywał, że znajdują się pod wyraźnym działaniem alkoholu. Badanie urządzeniem kontrolno pomiarowym miał dać odpowiedź, który z nich ma mocniejszą głowę i jest bardziej trzeźwy. Pierwszy badaniu poddany został Marian T. lat 65, wydmuchał on 1,34 promila alkoholu w organiźmie drugi Tomasz D. lat 51 w organiźmie miał 2.28 alkoholu. Jednak encyklopedyczne stwierdzenie, mówiące, że „dwu promilowe stężenie alkoholu we krwi to dawka śmiertelna…” – z dopiskiem – „nie uwzględniając narodów słowiańskich…” w powyższym przypadku znajduje całkowite uzasadnienie. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grożą wysokie kary które zakończyć się mogą więzieniem nawet do 1 roku.
Dzielnicowi z grodziskiej komendy w niedzielę 12.06.2011r o godz. 20.10 wyeliminowali kolejnego mężczyznę, który kierował samochodem Fiat Panda w stanie po spożyciu alkoholu. W Grodzisku Wlkp. na ul. Powstańców Chocieszyńskich zatrzymany do kontroli drogowej 45 – latek mieszkaniec tej miejscowości miał w sobie 0,31 promile alkoholu. Zatrzymane prawo jazdy, sprawa w Sądzie Rejonowym w Grodzisku Wlkp. to bilans jazdy po kielichu.
Dzielnicowi z Granowa w godzinach popołudniowych 12.06.2011r o godz. 20.50 pomiędzy miejscowościami Cykowo a Cykówko gm. Kamieniec zatrzymali do kontroli drogowej 59 letniego mężczyznę mieszkańca gm. Kamieniec. Podczas rutynowej kontroli jeden z policjantów od kierującego wyczuł alkohol, którego teoretycznie nie powinien czuć. Funkcjonariusz w tej kwestii chcąc potwierdzić swoje przypuszczenia podał kierującemu do nadmuchania urządzenie kontrolno –pomiarowe, którego wynik po nadmuchaniu okazał się dalekim od obowiązujących norm i wyniósł 0,42 mg/l alkoholu (tj.0,88 promila alkoholu w organiźmie). Teraz 59 latek za swą bezmyślność musi się liczyć z karą sięgającą nawet 1 rok więzienia.
To tylko pięć opisanych sytuacji z udziałem nietrzeźwych kierowców, a według statystyk, niefrasobliwych kierowców z polskich dróg w dalszym ciągu nam nie ubywa. Należy zdawać sobie sprawę z jednej rzeczy, że rower to także pojazd, który znajdując się w nietrzeźwych rękach może nieść za sobą nieodwracalne w skutkach zagrożenie.
Weekendowa przejażdżka na rowerze może czasem przewrócić do góry nogami całe życie – tracąc prawo jazdy stracić można pracę. Nawet jeśli nigdy nie miało się prawa jazdy, to nie pozostaje się bezkarnym. Pijany rowerzysta naraża się na poważne koszty. W trakcie zatrzymania policja nie ma litości i nietrzeźwych stanowiących zagrożenie dla otoczenia odstawia do tzw. izby wytrzeźwień – za wątpliwej przyjemności pobyt trzeba wówczas niemało zapłacić. Rower trafia w ręce rodziny, ale w niektórych przypadkach, pojazd może zostać „odholowany” na policyjny parking. Mimo, iż brzmi to zabawnie, wcale zabawne nie jest – koszt wezwania holownika może sięgnąć kilkuset złotych. Do tego dochodzi opłata depozytowa, za przechowywanie roweru na parkingu – kwota nawet do kilkunastu złotych za dobę. Sąd po rozpatrzeniu sprawy zwykle orzeka grzywnę w wysokości dochodzących nawet do 1000 złotych.
Zatem Szanowni Państwo, wracając z działki, gdzie grillowane potrawy popijaliśmy alkoholem rower lepiej zostawić. Dopuszczalne stężenie alkoholu we krwi prowadzącego pojazd to maksymalnie 0,2 promila – a do tego wystarczy już nawet jedno piwo.