Kolarz na gazie
Granowo woj. wielkopolskiego.
Przeszło 1,5 promile alkoholu w organizmie miał mieszkaniec gm. Opalenica zatrzymany przez dzielnicowych z Granowa do kontroli drogowej w miejscowości Strzempiń. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości może grozić kara więzienia do 1 roku.
Dzielnicowi z Granowa w dniu wczorajszym kilka minut po godz. 15.00 w miejscowości Strzempiń zainteresowali się kierującym rowerem, który nie mógł utrzymać prawidłowego toru jazdy. Mężczyzna na drodze publicznej zatrzymany został do kontroli drogowej, a co do jego stanu trzeźwości funkcjonariusze nie mieli żadnych wątpliwości stężenie alkoholu w jego organizmie po nadmuchaniu określone zostało na poziomie 0,77 mg/l (tj.1,61 promila alkoholu w organizmie).
Damian S. za naruszenie prawa, odpowie przed Sądem Rejonowym w Grodzisku Wlkp. gdzie ustawodawca przewiduje karę do jednego roku pozbawienia wolności.
Przejażdżka na rowerze może czasem przewrócić do góry nogami całe życie – tracąc prawo jazdy stracić można pracę. Nawet jeśli nigdy nie miało się prawa jazdy, to nie pozostaje się bezkarnym. Pijany rowerzysta naraża się na poważne koszty. W trakcie zatrzymania policja nie ma litości i nietrzeźwych stanowiących zagrożenie dla otoczenia odstawia do tzw. izby wytrzeźwień – za wątpliwej przyjemności pobyt trzeba wówczas niemało zapłacić. Rower trafia w ręce rodziny, ale w niektórych przypadkach, pojazd może zostać „odholowany” na policyjny parking. Mimo, iż brzmi to zabawnie, wcale zabawne nie jest – koszt wezwania holownika może sięgnąć kilkuset złotych. Do tego dochodzi opłata depozytowa, za przechowywanie roweru na parkingu – kwota nawet do kilkunastu złotych za dobę. Sąd po rozpatrzeniu sprawy zwykle orzeka grzywnę w wysokości dochodzących nawet do 1000 złotych.
Zatem Szanowni Państwo po alkoholu rower lepiej zostawić. Dopuszczalne stężenie alkoholu we krwi prowadzącego pojazd to maksymalnie 0,2 promila – a do tego wystarczy już nawet jedno piwo.